I Czerwień ogarnia mnie
Gdy ktoś wkraść się stara
W miejsce, które mi dano
I płonie ona
Gdy mój skarb
Inne cieszy oczy
I pożogą się staje
Gdy Ty na to zezwalasz
I w popiół obraca
Mnie samego
Boś Ty dała mi sens
I utracić go nie chce
Na rzecz innego
Nie dziw się więc
Gdy walczyć chce
O Ciebie
Jak pies którym jeno jestem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz