Bestią dla Ciebie jestem
Strach w Twych oczach widzę
Potworem nie jestem
Lecz Ty nie rozumiesz
Bólem mnie obdarzyłaś
Choć prosiłem
Litości nie znasz
Krzywdzisz co chwilę
Dłużny więc nie zostanę
I Ty cierpienia zaznasz
Więc Bestią się stałem
Teraz bać się możesz!
2 "Jak dobrze..."
Znów łzy z mych oczu płyną
Jak dobrze, że nie widzisz ich
Kazałaś szczęścia mi szukać
Lecz szczęściem mym byłaś Ty
Odeszłaś, zostawiłaś mnie
Nie Twoja to wina
Żalu nie mam
Lecz smutek pozostał
Szukam, ciągle szukam
Za Twym rozkazem podążam
Tak bardzo bym chciał
Znów przy tobie być
Lecz Ty śpisz
I więcej nie zbudzisz się
Poranek łzy osusza
Poczekaj na mnie
Jeszcze tylko trochę
3 "Kolory"
Próżno szukać gwiazd na niebei
Gdy ostatnia iskra zgasła
Czerwień i Zieleń się zlewają
Kolory nas zatruwają
Od środka wypalają
Do Białości wpierw doprowadzając
A Żółć przez Fiolet się sączy
Czernieją barwy
Jak duszę nasze usychają
To co było zanika
Umiera razem z nami
Śladu nie zostawiając
Czym wszak jesteśmy?
Jeśli nie zlepkiem
Ledwie kilku barw
Tak ulotny blask
Jak iskra na niebie
Co świeci minionym światłem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz